Dzisiaj obiad prawdziwie jesienny, schabowe w sosie kurkowym i czerwoną borówką. Co prawda kurek w lesie jak na lekarstwo ale w sklepach ich nie brakuje. Kiedy więc natrafiłam na moje ulubione grzyby od razu zamarzyły mi się schabowe w sosie kurkowym. Kurki i czerwona borówka to iście królewska para, która świetnie pasuje do schabowych. Sezon na borówkę właśnie się rozpoczął. Ma ona kwaśny i dosyć cierpki smak ale dżem z niej jest bardzo smaczny. Szwedzi jedzą go z köttbullar. Co roku robię domowy dżem z borówki. Zawsze do czegoś mi się przydaje, na przykład do schabowych w sosie kurkowym.
Schabowe w sosie najlepiej smakują z ziemniaczanym puree lub kaszą.
Schabowe w sosie
Składniki:
na 4 porcje
½ kg schabowego bez kości
1 cebula
250 g serka philadelphia
200 ml bulionu, np.warzywnego
250 g kurek
1 łyżka dżemu z czerwonej borówki
1 łyżka pokrojonego szczypiorku
sól do smaku
1 łyżeczka czarnego pieprzu, młotkowanego
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
masło do smażenia
Pokrój mięso na cienkie kotlety. Pokrój cebulę w cienkie krążki. Zrumień kotlety i cebulę na maśle. Przełóż na talerz i trzymaj w cieple. Wrzuć kurki i smaż aż odparują. Dodaj bulion, serek, dopraw solą i pieprzem, zagotuj. kiedy serek się już rozpuści włóż kotlety z cebulą. Gotuj sos przez 10 minut. Na koniec wymieszaj sos z dżemem borówkowym, posyp szczypiorkiem i pietruszką. Podaj schabowe w sosie z kaszą lub ziemniaczanym puree.
9 komentarzy
Pomysł na obiadek jesienny jak najbardziej mi odpowiada – pycha, ale to, co za oknem już niestety nie… Zimno, brzydko i deszczowo :(
Pyszne połączenie smaków :) Zjadłabym z przyjemnością :)
Domownicy powinni cię na rękach nosić za te wspaniałości na co dzień. Wygląda przepysznie. Jesteś niesamowita że codziennie masz nowe pomysły na obiad. Pozdrawiam serdecznie
Oh, dziękuję kochana!
Takie zestawienie z borówkami bardzo kusi!
Po prostu moje ulubione smaki!
Mogę sobie tylko wyobrazić jak dobry musi być ten sos kurkowy.
Fenomenalna sprawa!
Pozdrowieńka przedweekendowe :)
Ciekawe zastosowanie borówki do takiego dania :D
Nie lubię jesieni, ale to danie przemawia na korzyść tej pory roku ;)
No tak niby każda pora ma swoje uroki…