Wyścigi i gry hazardowe w kasynach, a nawet darmowe spiny bez depozytu – na pierwszy rzut oka te dwie konkurencje znajdują się na różnych biegunach. Wyścigi to duża prędkość, przeciążenia, zaawansowana technologia samochodowa, poker to sport czysto intelektualny, który nie wymaga niczego poza stołem, talią kart i żetonami. Z drugiej strony, nadal istnieją pewne podobieństwa.
Aby odnieść sukces na torze wyścigowym, zawodnik potrzebuje jasności umysłu i umiejętności podejmowania skutecznych i właściwych decyzji. Wszystkie te cechy są również potrzebne przy stole pokerowym. A kalkulacja ryzyka w pokerze jest tak samo ważna jak w wyścigach. Nie jest więc zaskoczeniem, że wśród kierowców wyścigowych jest wielu fanów pokera. Niektórzy wolą grać w pokera z przyjaciółmi, kolegami lub online w znanych poker roomach, a niektórzy organizują turnieje, a nawet stają się oficjalnymi przedstawicielami klubów pokerowych…
Przyjrzyjmy się najbardziej znanym sportowcom z dziedziny wyścigów, którzy w wolnym czasie wolą bawić się w kasynie.
Najsłynniejsi jeźdźcy z pasją do kasyn
-
MICHAEL SCHUMACHER
Pomimo wszystkich swoich osiągnięć na torze wyścigowym, Michael Schumacher jest bardzo wszechstronnym człowiekiem. Przed tragedią w 2013 roku lubił skakać ze spadochronem, grał w piłkę nożną. A w wolnych chwilach nie przeszkadzała mu gra w pokera. Wraz z kolegami niemiecki rajdowiec często brał udział w turniejach charytatywnych. „Cygara? Poker? Nie sądzę, żeby to była przywara” – powiedział siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1. Michael był również zapalonym fanem kasyno slottica i spędzał dużo czasu grając online.
-
FERNANDO ALONSO
„Nie jestem bardzo dobrym pokerzystą, ale uwielbiam te emocje”, powiedział dwukrotny Mistrz Świata Formuły 1. Ale może Fernando po prostu kłamie. Z obecnych kierowców F1 [jeśli Alonso już się do nich zalicza] jest on z pewnością najbardziej zapalonym pokerzystą. Fernando aktywnie uczestniczy w turniejach pokerowych i regularnie gra w najbardziej elitarnych kasynach na świecie. Przed swoim debiutem w Indy 500 żartował: „Powiedziałem mojej mamie, że jadę do Las Vegas, żeby pograć w pokera.
- ROBERT KUBICA
Polski rajdowiec Robert Kubica był nie tylko jednym z najaktywniejszych pokerzystów w padoku obok Michaela Schumachera i Fernando Alonso, ale także w 2008 roku stał się jednym z organizatorów Pit Stop Poker. Pierwszy taki turniej odbył się w Casino of St. Vincent we włoskim regionie Val da Aosta i zgromadził ośmiu zawodników, zwycięzcą został wówczas Nico Rosberg. A w drugim turnieju do rajdowców dołączyli profesjonalni pokerzyści, gra jest nawet transmitowana na żywo w telewizji.
W ciągu ostatnich kilku lat, choć, Kubica przestał grać. „Pasja i miłość do gry gdzieś zniknęły, ale to normalne. Ja byłem uzależniony od kręgli siedem lat temu, potem przestałem, a teraz znowu gram” – powiedział Robert.
-
GIANCARLO PHYSICELLA
Prawdopodobnie bardziej niż wszyscy inni zawodnicy w Formule 1 w pokera wszedł Giancarlo Fisichella. Dokładnie Włoch wygrał w 2009 roku, drugi turniej Pit Stop Poker z udziałem pilotów i profesjonalnych graczy. I pod koniec tego roku trzykrotny zwycięzca Grand Prix stał się oficjalną twarzą jednej z włoskich stron pokerowych. Jako ambasador, Fisico wziął udział w kilku turniejach i pomógł w promocji tej platformy online.
-
SERJIO PEREZ
Meksykański rajdowiec z 10 podiami i po prostu człowiek, który lubi spędzać czas na hazardzie. Sergio stał się sławny nie tylko dzięki swoim wyścigowym osiągnięciom, ale także dzięki swojemu uzależnieniu od kasyn i hazardu. Sportowiec obstawiał najwyższe zakłady w automatach i potrafił przegrać ponad 1 500 000 dolarów dziennie, a czasami wygrywał jeszcze większe jackpoty. Przez cały czas spędzony na hazardzie, Perez zdołał stracić około 50 000 000 dolarów, ile wygrał, niestety, nie jest określone. Ale faktem pozostaje, że Sergio Perez jest jednym z najbardziej zapalonych graczy w kasynie spośród wszystkich sportowców w swojej dyscyplinie.
CIEKAWA HISTORIA O POKERZE W FORMULE 1 Z 2008 ROKU
Na torze Hockenheim w 2008 roku, mała prywatna gra pomiędzy wyścigami z udziałem kilku kierowców – Michaela Schumachera, Fernando Alonso i Rubensa Barrichello – przerodziła się w wielkie wydarzenie z udziałem widzów VIP. Bernie Ecclestone zasugerował, aby kilku kierowców, którzy grali w Force India motorhome, przeniosło się do Paddock Club. Uczestnicy zgodzili się, a do gry dołączył Giancarlo Fisichella, a także szefowie zespołu Flavio Briatore i Vijay Malia. Koszt biletu wstępu dla gości Paddock Club na tę grę wynosił 2,550 euro. Kto wygrał, pozostało tajemnicą dla opinii publicznej… Ale jedno możemy powiedzieć bez wątpienia: był to jeden z największych turniejów pokerowych wśród gwiazd sportu, który po raz kolejny udowodnił, że nie ma znaczenia kim jesteś, ponieważ każdy potrzebuje rozrywki i wypoczynku. A jaki jest lepszy sposób na dobrą zabawę i zarobienie trochę pieniędzy?
Wniosek
Aby grać w kasynie i cieszyć się tym zajęciem, nie ma znaczenia, jaki masz kolor skóry, jakiej jesteś narodowości, jaki masz zawód lub jaki jest twój status w społeczeństwie, a sławni sportowcy wielokrotnie to udowodnili. Najważniejsze jest to, że każdy może dysponować swoim czasem tak, jak uważa za stosowne, a hazard niekoniecznie jest stratą czasu i pieniędzy, ponieważ czasami kasyna pomagają ludziom stać się bogatszymi, a tym bardziej za każdym razem dostarczają ładunku energii i pozytywności. Spróbuj tego i Ty!