W karnawale obowiązkowo trzeba zrobić faworki, więc do weekendowej kawy proponuję faworki w szwedzkim stylu, z cynamonem. Szwedzi uwielbiają cynamon i dodają go prawie do wszystkiego. Faworki zwane po szwedzku kläneter to bardzo popularny świąteczny deser, w przeciwieństwie do Polski, gdzie faworki tu i ówdzie zwane chrustem smaży się w karnawale. Ja też pozostaję przy tej tradycji. Oto przepis na moje pierwsze w tym karnawale faworki z cynamonem
Składniki:
1 jajko
1 żółtko
2 ½ łyżki cukru
2 łyżki rozpuszczonego masła
1 łyżeczka rumu
150 g mąki
utarta skórka z połowy cytryny
½ łyżeczki soku z cytryny
olej do smażenia
Dodatkowo
2 łyżki cukru pudru
1 łyżka cynamonu
Zmiksuj jajka z cukrem, masłem, skórką i rumem. Dodaj mąkę i miksuj do połączenia. Pozostaw ciasto pod przykryciem na 10 minut. Rozgrzej olej w małym rondelku. Rozwałkuj ciasto bardzo cienko (nie podsypuj mąką) i radełkiem wycinaj paski na kształt łódek o szerokości 3 cm. Każdy pasek natnij na środku i przewlecz końcówkę przez otwór. Smaż faworki w nagrzanym oleju po obu stronach, uważając aby faworki . Układaj faworki na papierowym ręczniku. Ostudzone posyp cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem.
8 komentarzy
rewelacyjne. Faworki uwielbiam
Ja też!
Wyglądają cudownie! :)
Muszą być wyjątkowe w smaku!
Dziękuję!
ooo rany! kocham faworki! pycha!
cudowny pomysł z cynamonem!
Nigdy nie smażyłam….
A to musisz spróbować…