Ciasto figowe z orzechami i czekoladą

Ciasto figowe to ciasto ucierane z dodatkiem orzechów i czekoladą. Ciasto ucierane praktycznie zawsze robię na maśle. Żadne substytuty nie smakują jak masło, więc po co je używać. Oczywiście za kostkę masła trzeba nieźle zapłacić i nie tylko w Polsce. To obecnie międzynarodowy trend. Cieszą się producenci margaryny, bo będą mogli jej więcej sprzedać. Cena margaryny jest o wiele atrakcyjniejsza ale margaryna nigdy nie dorówna prawdziwemu masłu. Ponieważ ostatnio dużo się mówi o naturalnych tłuszczach, więc nic dziwnego, że masło cieszy się dużą popularnością. No cóż margaryna nawet nie jest w pobliżu słowa zdrowy tłuszcz.

Ciasto figowe na świeżutkim maśle powstało z myślą o wykorzystania suszonych fig i orzechów. Zawsze kupuję mnóstwo bakalii na święta. Potem poniewiera się tu i ówdzie jakaś otwarta paczuszka, z której połowa zawartości wysypała się na półkę…Dzisiaj wszystkie otwarte paczki znalazły swoje przeznaczenie w pysznym i wilgotnym  cieście. Ciasto figowe to taki przyjemny wypiek…Piekę je na przeróżne sposoby. Na blogu znajdziecie sporo przepisów na ciasto z figami.

Ciasto figowe

Składniki:

podłużna foremka o poj. 1,3l

250 g suszonych fig

100 g włoskich orzechów

150 g masła

200 g trzcinowego cukru

2 duże jajka

240 g pszennej mąki

50 ml rumu

1 łyżeczka sody oczyszczonej

½ łyżeczki proszku do pieczenia

100 g gorzkiej czekolady, 70% kakao

szczypta soli

Pokrój orzechy i figi (10 fig pokrój w plasterki i namocz w wodzie) na mniejsze kawałki i zalej rumem. Odstaw na bok. Zmiksuj masło z cukrem i solą na puszysto. Dodaj po jednym jajku cały czas miksując. Przesiej mąkę z proszkiem i sodą. Wymieszaj z masą maślaną. Dodaj grubo pokrojoną czekoladę, bakalie i dokładnie wymieszaj. Foremkę wyłóż papierem do pieczenia, następnie napełnij masą i wygładź powierzchnię, ułóż plasterki fig. Wstaw do nagrzanego na 175ºC piekarnika i piecz przez około 50 minut lub do suchego patyczka. Pod koniec pieczenia można przykryć ciasto folią aby figi rozłożone na wierzchu za bardzo się nie zrumieniły. Ja zapomniałam to zrobić, więc część trochę się przypaliła.

SparaSparaSparaSparaSparaSpara