Piątek! Jaki wspaniały dzień. Słońce świeci jak zwariowane choć wciąż zimno, ale co tam już bliżej wiosny niż zimy. Dlatego dzisiaj z radością upiekłam ciasteczka kokosowe z czekoladą. Ciastka wyszły wyśmienite. Prawdą jest, że jak człowiek ma humor to mu wszystko idzie jak po maśle. A jest czym się cieszyć! Europa ponownie zaufała Donaldowi Tuskowi. W Szwecji Tusk jest bardzo chwalony, czego dowodem jest wypowiedź byłego szwedzkiego premiera Karl Bildt. Niestety kolejna kompromitacja polskiego rządu utwierdza Polaków i resztę świata w fakcie, że w Polsce rządzi populista, nienawidzący i gardzący ludźmi, bezkompromisowy, niekompetentny człowiek. Człowiek uważający się za katolika, który zupełnie nie postępuje jak przystało na katolika. Jest mi naprawdę wstyd!
Ale są przyjemniejsze chwile w życiu niż zawracanie głowy bezwartościowymi ludźmi, domowe wypieki! Ciasteczka kokosowe z czekoladą…Cieszę się każdym nadgryzionym kawałkiem. Są delikatne, lekko ciągnące i kruche. Cieszę, że jest piątek! W taki dzień można sobie pozwolić nie tylko na jedno ciasteczko, nawet dwa i więcej!
Ciasteczka kokosowe
Składniki:
na 24 ciastka
60 g mąki razowej durum
100 g owsianych płatków, błyskawicznych
85 g kokosowych wiórków
125 g masła
1 jajko
1 łyżeczka waniliowego ekstraktu
90 g cukru
100 g czekolady, u mnie biała i gorzka
½ łyżeczki sody oczyszczonej
Wsyp suche składniki do miski. Pokrój czekoladę grubo, dodaj do miski i wymieszaj. W drugiej misce zmiksuj masło z cukrem, wanilią i jajkiem. Dodaj suche składniki i wyrób ciasto za pomocą miksera lub łyżki. Owiń folią i wstaw do lodówki na 30 minut. Nastaw piekarnik na 175ºC na termoobieg (bez termoobiegu 190ºC lub według piekarnika). Przygotuj dwie duże blachy, najlepiej te od piekarnika. Przykryj papierem do pieczenia. Z ciasta uformuj 24 kulki. Ułóż je na blaszkach w odstępach i lekko spłaszcz. Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz przez 10 minut. Ciastka po wyjęciu z piekarnika wciąż są miękkie. Po schłodzeniu stają się kruche. Przechowuj ciastka w suchym miejscu, najlepiej w metalowym pudełku.
Z przechowywaniem ciastek to różnie bywa. U mnie ciasteczka kokosowe są zjedzone w ciągu jednego dnia. Nie zdążą nawet dobrze ostygnąć. Na papierze pozostaje okrągły ślad… Lubicie wypiekać ciastka? Ja bardzo! Na blogu znajdziecie mnóstwo przepisów. Ciasteczka kokosowe to przepis numer 51.
7 komentarzy
Musiały smakować obłędnie!
U nas też pogoda piękna, a ja zaraz muszę iść spać… ;)
A czemu! Pracujesz?
Małgosiu, w spisie składników nie ma masła, jajka i wanilii. Też uwielbiam piec ciasteczka. Są szybkie w wykonaniu, łatwe do przechowywania, ale przede wszystkim pyszne :).
A słonka zazdroszczę. U nas, na Mazowszu, ostatnio nie możemy się nim cieszyć :(.
Podzielam Twoją radość i życzę Ci miłego weekendu :).
Anetko! To z ten radości…he, he
Polityka już nam bokiem wychodzi, bo niedługo aż wstyd będzie wyjechać i przyznawać się, że się jest z PL, bo zaraz będą nas kojarzyć z władzami naszego kraju :( Ale ciasteczka na osłodę jak najbardziej byśmy zjadły :D
No niestety dziewczyny, wiem co czujecie. Ja mieszkam zagranicą i świecę oczami cały czas.
Wyglądają na bardzo kruche, takie akurat lubię ;) Z własnym wypiekaniem różnie to bywa, zależy od wolnego czasu, ale na te ciastka muszę go znaleźć i zrobić, bo bardzo mnie zachęciła Twoja propozycja ;)