798
Manuela Gretkowska pisze wspaniale. Poczucie humoru z dozą sarkazmu, który przeszywa na wylot. Powracająca debata aborcji w Polsce…Piszę powracająca, bo kiedy ten rząd nie daje sobie rady to zabiera się za aborcję i prowokuje do demonstracji, aby potem zwalić winę na biedne kobiety opętane szatanem. Dawno się tak nie ubawiłam czytając ten artykuł poniżej. Co prawda był to śmiech przez łzy ale już, już niedługo pozbędziemy się tej szarańczy. Miłej niedzieli i czytania!
„ABORCJA NA KICHNIĘCIE
Nie udała się mi uprawa kartofli. Zamiast poletka pyrów ostał się ino ten wam-pyrek, który chyba pożarł pozostałe. Ktoś na instagramie porównał go do prezesa bez maseczki. Coś w tym chyba jest, psychologicznie obły profil ziemniaka, sól tej ziemi. Zasiadającą w ławach sejmowych, państwowych spółkach, wtaczająca się na ambonę. Z tej perspektywy demokracja to skup głosów.
Ziemniaczana ojczyzno, tak cie zaorało, że aborcję uważasz za przywilej w wyjątkowych przypadkach, a nie prawo. Kartoflisko idei gdzie widzom TVP ludzie kultury są pokazywani jako chwast. Umiłowane błoto ochlapujące wszystko ponad poziom pyra.
Nie potrafię już rozmawiać o aborcji w Polsce. Gdzieś rozjechało się moje słownictwo i państwowotwórcza rola macicy. Nie rozumiem „aborcji na żądanie”. Kobiety muszą kornie prosić o pozwolenie, albo żądać? Nie przysługują im prawa człowieka? A tym w UE są prawa reprodukcyjne przynależne ludziom, nie trzodzie chlewnej. Wolny wybór brzmi w Polsce jakby aborcja była decyzją wrednej kobiety przeciwko życiu i kibicującymi za urodzeniem dziecka mężczyznom, całemu peletonowi wspierających ją czule alimenciarzy.
Dzwonią do mnie portale pytając co sądzę o nawiedzonej ważniaczce proponującej karać i dręczyć kobiety po aborcji.
Co ja sądzę? Nic nie sądzę, to ją należy sądzić w Europejskim Trybunale Praw Człowieka za podżeganie do łamania praw człowieka i przemocy.
Pokoje płaczu? Cry room? Zasrany kraj w opłakanym stanie. Nie pokoje, zbudujmy pałace. Jeszcze lepiej nowy stadion narodowy , bo to męskie – futbol. Niech tam wsadzają facetów z przerostem prostaty. Przecież religia zabrania interwencji w sacrum (pomysł byłego ministra zdrowia, serio), a do jego domeny należy ten gruczoł przerośnięty na chwałę pana. Dlaczego by nie udzielać w takich sacroroomach pocieszenia za pomocą sacrosongów? Co z tego, że ktoś wierzy bardziej w medycynę, niż w Boga i chce wygodnie żyć, po swojemu?
Nie ryzykowałabym podsunięcia choremu na przerost prostaty broszurki o zabiegach zagranicą. To wbrew prawu, mogliby mnie skazać.
Kobieta w ciąży nie jest kobietą w więzieniu, podlega prawom człowieka a nie biskupowi i bredzeniu kleru:
Rydzyk odkrył skąd się biorą tłumy na Strajku Kobiet: pandemia ogranicza przyjmowanie eucharystii więc szatan opętuje ludzi. Jeśli to prawda, policja powinna w kotle, piekielnym rozdzielać demonstrujących na dwie grupy: bez zaświadczenia o przyjęciu komunii, a więc opętane baby i te mimo zaświadczenia ewidentnie głupie, jak to polskie parafianki.
Pamiętacie katolicki lament Terlikowskiego nad biustem Angeliny Joli? Usunęła piersi w obawiając się nowotworu, śmiertelnego dla jej matki. Angelina miała statystycznie dużą szansę zapaść na tę samą chorobę. Terlikowski grzmiał, że to Bóg stworzył kobietę z piersiami i nie powinna ich sobie na życzenie odejmować. Bóg czy Terlikowski woli cycki od żywej kobiety i matki? Bez znaczenia, razem występują w telewizyjnych dyskusjach. Terlikowski jak Duch Święty jest tłumaczem Stwórcy piersi, a gdyby był prawodawcą, tzn prezesem zażądałby pewnie wyroku TK zakazującego mastektomii.
W miejscowości Ropica Polska klecha zażądał od nastolatków usunięcia z mediów społecznościowych symboli Strajków Kobiet, inaczej dzieciak nie dostanie bierzmowania. Co za zbieżność poglądów i nazw – Polska Ropica. Z przerostem prostactwa i ambicji żeby Europa stała się taką drugą EURopicą, picem na wodę święconą i fotomontażem ku czci Jana Pawła zwalczającego kościelną pedofilię.
Nie szydzę, nie fantazjuję. Trzymam się faktów. Jeżeli PO nie mając żadnej realnej władzy, nie ma też żadnego wspólnego pomysłu wobec absolutnej dostępności aborcji „na żądanie, pstryknięcie, kichnięcie”, oznacza to tylko jedno: boją się, że za trzy lata stracą wyborców. Nie martwią się o Polki, martwią się o siebie.
A wiecie szanowne członki PO skąd się bierze wasze wyważone wahanie czy kobieta jest człowiekiem? Z soli tej ziemi, kartofliska oranego przez pańszczyznę. Dopiero zaborca wyzwolił polskich chłopów, wy chcecie nadal trzymać w niewolnictwie polskie baby.”
2 komentarze
Jeśli ktoś uprawia seks, (bo miłością się tego nazwać nie da, skoro później chce się zabić dziecko, więc robi się to dla zwykłej rządzy i przyjemności, no chyba że miłość do siebie samej) to powinien się liczyć z tym, że zajdzie w ciążę. Od facetów wymaga się wzięcia odpowiedzialności gdy kobieta zajdzie w ciążę, a gdzie ta odpowiedzialność u kobiet? Ja rozumiem, że każdy człowiek powinien mieć jakieś prawa, więc jeśli każdy, to jakie prawa ma to dziecko? Jak dla mnie jest to najgorszy rodzaj morderstwa, ponieważ robi to matka własnemu dziecku, do tego tak bardzo brutalnie rozrywając po kolei jego członki tam , gdzie czuje się najbezpieczniej na świecie, pod sercem swojej mamy. Średniowiecze czy czasy współczesne, to zawsze będzie morderstwo tych najbardziej niewinnych, nie kochanych, bo miłość jest tu tylko wlasna i przyjemności tego świata.
Popęd płciowy to wrodzona potrzeba zaspokojenia seksualnego. Seks nie uprawia się tylko wtedy, kiedy chce się spłodzić potomstwo. Popęd płciowy to gra hormonów. Aktywny seks chroni mężczyzn przed problemami z prostatą, a kobiety przed przedwczesną menopauzą. Tak, więc myślę, że trzeba zacząć od miłości do siebie. Po drugie żaden lekarz po kawałku nie usuwa płodu! To są właśnie takie bzdury, które opisują przeciwnicy aborcji i oczywiście takie bzdury za moich czasów pokazywał ksiądz na kursie przedmałżeńskim. Tak nie przeprowadza aborcji lekarz tylko jakaś „babka”. Po trzecie dzieckiem nazywamy płód po narodzinach. W 12 tygodniu ciąży płód mierzy 52 mm i waży 30 g. Można rozróżnić kończyny, czy głowę ale to nie jest miniatura w pełni rozwiniętego i narodzonego dziecka, jak to niektórzy próbują to przedstawić. Po czwarte to jest ciało kobiety i ona i tylko ona ma prawo, czy chce zachować ciążę, czy ją przerwać z różnych względów.