Lubicie tahini? Zawsze mam w lodówce słoiczek tahini, które wykorzystuję praktycznie do wszystkiego. Ostatnio nawet pokusiłam się na domowe tahini z czarnego sezamu. Czarne jak smoła ale jakby delikatniejsze w smaku niż jego biały odpowiednik. Domowe tahini to bardzo łatwe wyzwanie, bo potrzebne są jedynie nasiona sezamu i blender z wysokimi obrotami lub kuchenny robot. Czarny sezam używam nagminnie. Spotykam go praktycznie w każdym sklepie, gotowe białe tahini również. Nie spotkałam się natomiast z czarnym tahini. Sądzę jednak, że jest korzystniej zrobić domowe tahini bo jest ono delikatniejsze w smaku jakby bardziej orzechowe.
Czarne nasiona sezamu prażę na patelni…Wymaga to dużej cierpliwości i czasu. Wiadomo czarne nasiona trudno zidentifikować czy już się uprażyły czy jeszcze nie. Włączam więc kuchnię na drugi poziom i prażę nasiona z nosem w patelni. Kiedy nasiona zaczynają się błyszczeć i są gorące to oznaka, że czas na „blendowanie”.
Domowe tahini
Składniki:
150 g czarnego sezamu
Upraż nasiona na patelni. uprażone nasiona są gorące i błyszczące. Wsyp nasiona do blendera lub malaksera i miksuj przez najmniej 40 minut, aż nasionka puszczą olej. Miksuj aż tahini będzie mocno lejące, a wszystkie nasionka ładnie zmielone. Nie dolewaj wody! Tahini zawiera tylko zmielone nasiona i olej, który się z nich uwalnia podczas blendowania. Ten proces wymaga cierpliwości i czasu. Blender lub kuchenny robot szybko się nagrzewa i musi mieć przerwę.
Tahini to jeden ze składników wchodzących w skład hummusu. Można używać białego i czarnego tahini. Do tej pory przyrządzałam hummus z białym tahini ale teraz kiedy mam porcję czarnego tahini będę eksperymentować. Dodaję tahini do wypieków. Sezamowy chleb tostowy jest bardzo aromatyczny i smaczny. A co powiecie na kawę z tahini?
7 komentarzy
Nigdy nie używałam czarnego, ale czas wypróbować :)
Czarny sezam to mój ulubieniec i tahini tez
Powiem Ci, że takiego tahini to ja bym chciała spróbować.
Wyglądają rewelacyjnie, choć nieco wrogo (ten czarny kolorek)
No ale zdrowe jest :)
Pozdrawiam :)
…jak czarne ślimaki bez muszli…he, he…
Jadłyśmy kiedyś kupne czarne tahini i smakowało nam benzyną :/ Potem kupiłyśmy same czarny sezam ale cała paczka zalatywała pleśnią :/ Coś nie mamy szczęscia do czarnego sezamu xD
Ja tez nagminnie używam czarnego podobno zdrowszy bo niełuskany jak biały. Ja kupuję tylko w zdrowej żywności bo u mnie tylko tam można go dostać. Posypuję nim prawie każde danie na talerzu:-) nawet kanapki i ciasto:-) taki nałóg. Pozdrawiam
Ja też mam bzika na punkcie nasionek!