Stęskniliśmy się za pizzą, więc dzisiaj na obiad była uczta. Upiekłam pyszną pizzę bianco z mielonym mięsem. Pizza bianco, tak, bo zamiast tradycyjnego pomidorowego sosu do pizzy użyłam creme fraiche. Bardzo lubię pizzą z mielonym mięsem. Ostatnio robiłam pizza z kebab. Dziś nie miałam resztek kebabu, ale za to paczkę mielonego, które usmażyłam z czosnkiem i rozmarynem.
Pizza bianco wyszła pyszna, uwiodła nas bogactwem smaków i kolorów. Moja najlepsza pizza! Oto przepis
Przepis na pizza bianco
Składniki:
na 2 pizza
Spód do pizzy
500 g mąki, 50 g zamień na grahamkę
15 g drożdży
350- 400 ml mleka, w zależności od rodzaju mąki
sól do smaku
Nadzienie do pizzy
350 g mielonego mięsa, mieszanego
3 ząbki czosnku
½ łyżeczki suszonego rozmarynu
2 czubate łyżki creme fraiche
1 mała czerwona cebula
pudełko koktajlowych pomidorków
1 czerwona papryka
garść rukoli do dekoracji
sól i pieprz do smaku
oregano do pomidorków
Rozpuść drożdże w mleku, dodaj oliwę, obie mąki i sól. Zagnieć elastyczne ciasto, przykryj folią i pozostaw do wyrośnięcia na 40 minut. W międzyczasie ugrilluj paprykę i oczyść ze skórki i nasion. Lekko posól. Przekrój pomidorki, na pół, skrop oliwą , posyp solą, oregano i wrzuć je do piekarnika na grill na 10 minut. Mięso podsmaż na oleju z dodatkiem czosnku przeciśniętego przez praskę. Posól i popieprz. Przesuszoną mozzarella utrzyj na tarce.
Rozwałkuj ciasto na dwa placki i i piecz spody w nagrzanym piekarniku na 250ºC na termoobiegu przez 5 minut. Spody dostaną pęcherzy, prawie jak pita chleb. Wyjmij i od razu rozsmaruj creme fraiche, a następnie nałóż usmażone mięso i czerwoną cebulę, pokrojoną w piórka. Posyp startą mozzarella a na wierzchu ułóż pomidory i grillowaną paprykę. Zapiecz pizzę przez 5-7 minut, aż ser się rozpuści i będzie ciągnący.
7 komentarzy
Obłędnie wygląda.
Dziękuję!
Prezentuje się wspaniale i te brzegi <3 Chrupałabym, mam słabość do pizzy :)
Fajnie mi się piekło tą pizzę
Świetna, ogromnego smaka mi narobiłaś!
ojj dawno nie robilam pizzy, a Ty zrobilaś mi smaku
Wygląda ta apetycznie, a ja jestem taka głodna…. gdyby nie to, że zbliża się północ (i lodówka pusta:() to biegłabym ją upiec. :)