Wciąż ciepło! Po drodze z Zadaru do Polski skręciliśmy do Wiednia. Byłam kiedyś w Wiedniu w latach osiemdziesiątych i mówiąc szczerze jedynie co pamiętałam z tego czasu to tylko Katedrę św. Stefana. Na Wiedeń przeznaczyliśmy niecałe dwa dni. Dlatego wybraliśmy hotel w centrum Wiednia, blisko katedry i innych zabytków. Wiedeń jest piękny! Miałam uczucie jakbym znowu odwiedziła Paryż.
Wejście do katedry św.Stefana
Zwiedzanie katedry jest bezpłatne. Jedynie zwiedzanie podziemi jest płatne. Katakumby zawierają prochy władców i zmarłych w okresie epidemii dżumy.
Tutaj w odróżnieniu od skromnych kościołów w Zadarze to prawdziwy przepych. Dowód na dobrobyt i pychę katolickiego kościoła.
Żelazna brama to dowód artystycznego kunsztu.
Piękne kamienice są pełne kafejek, restauracji i znanych markowych butików. Miasto tętni życiem przez cały dzień i wieczór. Pełno w nim turystów. W naszym hotelu na śniadaniu podsłuchaliśmy gości z Hiszpanii, Niemiec i Czech. Zatrzymaliśmy w Pension Neuer Markt. Hotel jak hotel dla trzech osób z łazienką, z widokiem na miasto i 250 m od katedry i głównego centrum handlowego Kärntnerstraße w sercu Wiednia. W sam raz na krótki pobyt w stolicy Austrii.
Lubię robić zdjęcia w mieście z samego rana. Wraca ono do życia. Nie ma tłoku ludzi. Pełno w nim dostawczych samochodów, które w ciągu dnia normalnie nie jeżdżą po ulicach dla pieszych.
Stara od nowej części miasta dzieli Dunaj. Rejsem po rzece można dopłynąć do Bratysławy.
Secesyjny zegar Ankeruhr. Zegar wciąż działa. Zegar jest nietypowy bo nie ma wskazówek i tradycyjnego cyferblatu. W zamian są na nim metalowe tabliczki godzinowe z zaznaczoną cyfrą, które przesuwają się w prawą stronę po minutowej przedziałce.
Wiedeń słynie z muzyki. Miłośnicy opery mogą wybrać się do wiedeńskiej opery. My posłuchaliśmy jak amatorzy grali przed katedrą na tzw. open piano.
Nasz pobyt w Wiedniu był bardzo intensywny. Oczywiście zwiedzenie całego Wiednia wymaga więcej czasu. Mimo wszystko po całym dniu chodzenia nie czułam nóg. Wiedeń to piękne miasto i warto je odwiedzić. Byliście w Wiedniu?
4 komentarze
Kiedyś mieszkałam w Wiedniu i mam do tego miasta wielki sentyment :)
Ja nigdy tam nie byłam i planuję odwiedzić. Moja siostra była i jak widziałam zdjęcia to byłam zachwycona. Na pewno ten wpis przyda mi się przy planowaniu podróży. Pozdrawiam
Nie muszę tam jechać, ale jeden z moich przyjaciół jedzie, co bardzo mi pomogło w planowaniu podróży
Byliśmy z rodziną wielokrotnie. Podoba mi sie to miasto