Niesamowicie pyszne czekoladowe babeczki z bezą oblaną rozpuszczoną czekoladą. Błyszczące czekoladowe babeczki na niedzielę. Słodka beza przypomina ciepłe lody, więc babeczki można najpierw zlizać, a potem zjeść resztę. Dla bardziej eleganckich proponuję łyżeczkę i talerzyk. Uwielbiam piec babeczki, a jeszcze bardziej je dekorować. Waniliowe cupcakes z kiwi czy szafranowe babeczki z borówką lub babeczki polane czekoladą… Co tu dużo mówić, babeczki królują!
Czekoladowe babeczki
Składniki:
na 16 babeczek
3 jajka
225 g cukru
2 łyżki zimnej kawy
1 łyżeczka waniliowego ekstraktu
100 ml kwaśnej śmietany
50 g masła
szczypta soli
200 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki kakao
100 g czekolady , u mnie 70% kakao
papierowe foremki do babeczek
Beza
6 białek
750 g cukru
sok z jednej dużej cytryny
Polewa czekoladowa
250 g czekolady
2 łyżki oleju
Nastaw piekarnik na 175ºC na termoobieg (bez termoobiegu 10 stopni więcej lub wedle piekarnika). Zmiksuj jajka z cukrem i wanilią na puszystą masę. Roztop masło i wymieszaj z kawą i kwaśną śmietaną. Dodaj do masy jajecznej i zmiksuj. W oddzielnej misce wymieszaj mąkę z proszkiem, solą i kakao. Posiekaj czekoladę. Dodaj składniki do jajecznej masy i wymieszaj. Papierowe papilotki umieść w foremce na muffinki. Napełnij masą 2/3 foremki i wstaw do nagrzanego piekarnika. Piecz babeczki przez 15 minut lub do suchego patyczka. Wyjmij z piekarnika i ostudź.
Przyrządź bezę. Przygotuj kąpiel wodną. Zacznij ubijać białka z sokiem z cytryny dodając cukier. Ubijaj tak długo aż piana osiągnie 65ºC, a cukier całkowicie się rozpuści. Zdejmij z kuchni. Postaw na czynie na wilgotnej ściereczce i ubijaj bezę aż ostygnie. Napełnij bezą rękaw cukierniczy zakończony ozdobną tylką i wyciśnij krem na babeczki. Wstaw babeczki do lodówki na godzinę. Roztop czekoladę w kąpieli wodnej z olejem. Zanurzaj babeczki w rozpuszczonej czekoladzie jedną po drugiej i ustaw na metalowej kratce do zastygnięcia.
6 komentarzy
Małgosiu babeczki są przepiękne!!!
Dziękuję ślicznie!
jak ciepłe lody wyglądają! cudne ;)
Jejku Gosia ale one pysznie wyglądają :-)
No były pyszne!
wyglądają tak super, że bez śliniaka radzę nie patrzeć. przepis do notatnika :)