Sałatka zdrowa i energetyczna…a do tego bardzo smaczna. Tej sałatce naprawdę nic nie brakuje! Ostatnio zajadam się sałatkami, po części warzywnymi, bo mi jakoś tak lżej…
Na sałatkę składa się mnóstwo składników, ale prakycznie wszystkie są ogólnodostępne. Bataty być może nie wszędzie można kupić ale z powodzeniem można je zastąpić pieczoną marchewką. Jak każda sałatka tak i ta warta jest pysznego dressingu, który możecie zrobić z oliwy, soku limonkowego o jabłkowego octu. Takie lekkie sałatki mogę jeść codziennie. Zadna trudność je przygotować, a jaka radość dla oczu i smakowych kubków.
Składniki:
na 3 – 4 porcje
1 batat, upieczony
szczypta cynamonu
szczypta chili i pieprzu
sól gruboziarnista
2 łyżki oliwy
1 brokuł
garść laskowych orzechów
150 g ugotowanej quinoa, u mnie biała i czarna
100 g koziego sera
100 g jarmużu
garść kiełków
1 czerwona chili
100 g borówki amerykańskiej
Dressing
2 łyżki
oliwy
2 łyżki soku z limonki
1 łyżeczka jabłkowego octu
¼ łyżeczki soli
¼ łyżeczki czarnego pieprzu
¼ łyżeczki płatków wędzonej chili
Obierz batata ze skórki i pokrój w kostkę. Posyp cynamonem, chili, solą i polej oliwą. Piecz w piekarniku lub usmaż na patelni. Jarmuż oderwij od twardych łodyg, a brokuł podziel na różyczki. Zblanszuj warzywa w lekko osolej wodzie, odcedź i opłócz zimną wodą. Zrumień orzechy na patelni. Wymieszaj lekko warzywa z quinoa, orzechami, kiełkami oraz borówkami. Posyp pokruszonym kozim serem.
Do małego słoika wlej oliwę, sko i ocet, dodaj przyprawy i sól. Zakręć słoik i wstrząśnij kilka razy. Polej sałatkę dressingiem przed samym podaniem i lekko przemieszaj.
2 komentarze
Warta grzechu :)
O tak!