Ciasto z białego sera twarogowego, czyli nasz klasyczny i dobrze znany sernik, to ewenement w swojej naturze. Możemy przygotowywać go na wiele sposobów – np. upiec lub gotować. Sam twaróg jest produktem, który nie wymaga obróbki termicznej i równie dobrze smakuje wyjęty prosto z opakowania. Zastanawialiście się kiedyś który rodzaj sernik jest Waszym ulubionym? Dziś kilka słów o tym na zimno.
Sernik na zimno, czy też sernik bez pieczenia – to zamienne nazwy, które możemy używać do określenia tego rodzaju deseru. Najczęściej przygotowujemy go z klasycznego i wszędzie dostępnego białego sera twarogowego i łączymy z ubitą śmietanką kremówką, mascarpone czy ricottą. Nie ma lepszego towarzystwa dla ciasta niż sezonowe owoce. W lato możemy skorzystać z szerokiej gamy dobroci, które oferuje nam rynek. Należą do nich wiśnie, maliny, jagody, truskawki lub brzoskwinie czy nektarynki. Pamiętajmy, że istnieją owoce, które nie będą nadawały się do naszego deseru ze względu na interakcje z substancją żelującą. Są to: kiwi, ananas, papaja i równie kłopotliwe może okazać się mango. Nie tylko owoce znalazły swoje upodobanie w serniku na zimno. Do tego deseru możemy wykorzystać również białą i mleczną czekoladę, dla fanów niezwykłej słodyczy – karmel, a dla miłośników orzechowych smaków – masło fistaszkowe.
Mówi się, że sernik bez pieczenia przygotowuje się znacznie sprawniej i szybciej niż tradycyjny z piekarnika. Oczywiście, do jego wykonania będziemy potrzebować tej samej podstawy, czyli białego sera twarogowego w kostce, który sami poddamy mieleniu lub wykorzystujemy bezpośrednio ser z wiaderka. Tutaj kierujmy się dobrą jakością, gdyż będzie to wpływało na końcowy smak deseru. Pamiętajmy, że przy użyciu żelatyny, nie dodawać jej do niewystudzonej masy serowej. Spowoduje, to powstanie dużej ilości malutkich grudek, które będą mocno wyczuwalne w cieście. Aby być bardziej przezornym, dodajmy ją najpierw do mniejszej ilości serowej mieszanki, a dopiero później przelejmy do całości.
W przypadku sernikowego spodu używamy do tego zmielonych ciasteczek, które dla lepszej lepkości – łączymy z masłem. W zależności od preferencji doskonale sprawdzą się czekoladowe herbatniki, orzechowo-owsiane ciasteczka czy w przypadku połączenia z karmelem – solone krakersy.
Podczas całego procesu przygotowywania deseru, ostatnim i najważniejszym punktem jest chłodzenie. Tutaj zdecydowanie można zaznaczyć, że sernik na zimno wymaga dużej cierpliwości, bo na jego końcowy etap należy poświęcić najlepiej pół dnia. Uważajmy, bo nie do końca ścięte ciasto może swobodnie uciec nam z formy, a wtedy cała nasza praca niestety pójdzie na marne.
A jeżeli kochacie sernik tak samo jak my, sprawdźcie nasz konkurs „Mistrzowski Sernik” na stronie www.alesernik.pl, a po więcej sernikowych inspiracji zapraszamy na nasz Fanpage na Facebooku „Ja Cię SERniczę”.
Artykuł Sponsorowany
Program „Ja Cię SERniczę” sfinansowany z Funduszu Promocji Mleka