Wczoraj było Dzień Czekolady, a my Polacy obchodziliśmy Dzień Niepodległości. Pasowało więc upiec czekoladowe ciasto kokosowe. Jest to typowe szwedzkie ciasto zwane ciastem miłości, której ludzie w tych czasach potrzebują najbardziej. Tyle złego dzieje się na świecie, czyżby miłość to tylko puste słowa?
To czekoladowe ciasto kokosowe tym razem upiekłam na oleju, ponieważ zabrakło mi masła. Na ogół wszystkie moje wypieki wypiekam na maśle lub kokosowym oleju. Czasami jednak zdarzy mi się, że piekę ciasto na oleju. Dobrze się składa, że mogłam to ciasto wypróbować na oleju, bo wyszło równie pysznie jak kärleksmums na maśle. Zapomniałam dodać, że to ciasto czekoladowe nazywa się po szwedzku kärleksmums.
To ciasto znajdziecie w każdej szwedzkiej cukierni, podobnie jak polski sernik. Wiadomo, każdym kraju znajdzie się jakiś charakterystyczny wypiek. Szwedzi kochają czekoladę, więc ciasto czekoladowe obficie posypane kokosowymi wiórkami jest ich narodowym ciastem, które pieką na każdą okazję. W zeszłym tygodniu obchodziliśmy urodziny koleżanki z pracy i zgadnijcie jakie ciasto upiekła? Oczywiście, że ciasto czekoladowe!
Do tego ciasta oprócz kokosowych wiórków trzeba koniecznie przyrządzić ganache. Ganache to rodzaj polewy czekoladowej, która po zastygnięciu jest gęsta i kremowa. Ciasto łatwo się kroi, a łyżeczka lekko wchodzi w jego miąższ. Podzielcie się miłością i upieczcie to szwedzkie ciasto czekoladowe.
Czekoladowe ciasto kokosowe
prostokątna forma o rozmiarach 18 cm x 25 cm
Składniki:
3 jajka, średniej wielkości
250 g cukru
szczypta soli
2 łyżeczki waniliowego ekstraktu
150 ml oleju
50 ml wody
180 g pszennej mąki
30 g kakao, pół na pół z czarnym kakao
1½ łyżeczki proszku do pieczenia
100 g kokosowych wiórków do posypania
Ganache
100 ml śmietanki, 36% tł.
1 łyżka espresso lub 2 łyżeczki neski w proszku
1 łyżka golden syropu lub jedna czubata łyżka cukru pudru
100 g gorzkiej czekolady, 70% kakao
Nastawić piekarnik na 200ºC bez termoobiegu. Foremkę wyłożyć papierem do pieczenia. Aby papier „nie uciekał” należy go zwilżyć lekko wodą i pognieść, a następnie wyprostować i ułożyć na dnie formy. Zawsze tak robię, odkąd poznałam tę sztuczkę.
Jajka, cukier, sól i waniliowy ekstrakt umieścić w misce i zmiksować na puszystą masę. Odważyć mąkę, obydwa rodzaje kakao (jeśli nie macie czarnego kakao wystarczy brązowe kakao) i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Następnie przesiać suche składniki bezpośrednio do masy jajecznej i delikatnie wymieszać szpatułką.
Na koniec wlać olej z wodą i jeszcze raz wymieszać. Wylać masę czekoladową na dno formy, wygładzić powierzchnię i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ciasto przez około 30 minut. Patyczek powinien być suchy, a ciasto lekko odchodzić od brzegów formy. Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i ponakłuwać szpikulcem.
Przygotować kąpiel wodną, a więc umieścić nas parą miskę ze śmietanką, pokruszoną czekoladą, syrop, kawą i mieszać do rozpuszczenia czekolady. Jeszcze ciepłe ciasto pokryć ganache i obficie posypać kokosowymi wiórkami. Odstawić do ostygnięcia. Pokroić na 12 kawałków. Smacznego!