Dzisiaj jest międzynarodowy dzień gofra, więc drodzy Panie i Panowie pieczemy gofry. Pokusiłam się dzisiaj na gofry belgijskie, a więc gofry drożdżowe. Możecie sobie wyobrazić radość mojego dziecka, kiedy wróci ze szkoły, a tu czekają na niego świeżo upieczone, pachnące cytryną i wanilią gofry.
Składniki:
na 12 gofrów, u mnie gofrownica w kształcie serca
400 ml letniego mleka
kuleczka świeżych drożdży, wielkości zielonego groszku
1 łyżeczka waniliowej pasty
3 łyżki cukru
1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
2 jajka, żółtka i białka oddzielnie
szczypta soli
280 g pszennej mąki
100 g roztopionego masła
Rozetrzyj drożdże w cukrze, dodaj letnie mleko, mąkę, wanilię, cytrynową skórkę, żółtka i zmiksuj. Dodaj teraz przestudzone masło i zmiksuj raz. Przykryj ściereczką i pozostaw do wyrośnięcia na 30 minut. Ubij pianę z białek i lekko wymieszaj z ciastem. Ciasto jest dosyć rzadkie i łatwo się nakłada. Wysmaruj gofrownicę olejem lub masłem przed pierwszym pieczeniem. Piecz gofry na złoty kolor.
9 komentarzy
Ale cudowne gofry. A moja gofrownica się popsuła :-( muszę się rozejrzeć za nową :-)
Szczerze mówiąc to nie miałam pojęcia, że belgijskie gofry robi się na drożdżach :) My dzisiejszy Dzień Gofra świętowaliśmy na mieście, ale i tak mam teraz ochotę na taką domową wersję :)
Mam nadzieję, że miałaś lepszą pogodę niż ja w Goteborgu
Nie mam gofrownicy, ale zastanawiam się czy takie wyjdą w piekarniku mam takie foremki… ;-) musze wypróbować.
Nigdy nie próbowałam…
Wyglądają przecudownie. Muszę zrobić w weekend. Początkowo myślałam, że to gofry z lodami ;)
Gofry z malinowym parfait
Przyznam, że nie słyszałam wcześniej o czymś takim, ale zawsze fajnie jest się nauczyć nowych rzeczy :)
ale smaku mi zrobiłaś