Dzisiaj mieliśmy piękny dzień. Wybrałam się z S. nad jezioro. Było fantastycznie ale jeszcze nie tak zielono, jak widzę na waszych blogach. U mnie na balkonie wciąż słonecznie i ciepło. Czuję się wypoczęta po tym weekendzie, choć głowę mam zaprzątaną myślami…Ale o tym poźniej. O ważnych sprawach nie rozmawiam ana pusty żołądek. Na kolację przygotowałam spaghetti z tuńczykiem i szpinakiem, czyli spaghetti florentine. Tak nazywają Włosi makaron ze szpinakiem. Niech więc będzie spaghetti florentine z tuńczykiem. Jest to delikatny w smaku makaron z duża ilością pomidorów i oczywiście szpinaku. Danie z makaronu gotowe dosłownie w 30 minut! Tak lubię!
Jakt wspomniałam wyżej mam głowę zaprzątniętą myślami. Moja przyjaciółka nie dawała długo o sobie znać, aż w końcu po kilku moich sms-ach odpowiedziała, że niedobrze się czuje i nie może teraz o tym rozmawiać. Mówiąc szczerze to chciałam od razu ją odwiedzić…ale się powstrzymałam. Nie wiem co mam robić! Cały czas o niej myślę i czuję, wiem, że coś się stało. Jak sądzicie, powinnam jej dać trochę czasu czy odwiedzić ją bez uprzedzenia?
Spaghetti florentine
Składniki:
na 4 porcje
200 g spaghetti, waga sucha
300 g pomidorów koktajlowych
200 g tuńczyka w zalewie
3 ząbki czosnku
100 g świeżego szpinaku
2 łyżki soku z cytryny
3 łyżki oliwy z oliwek
sól i czarny pieprz do smaku
30 g parmezanu
Ugotuj spaghetti al dente. Odcedź. Rozgrzej oliwę i usmaż czosnek pokrojony w cienkie plasterki. Czosnek nie może być zrumieniony, bo będzie gorzki. Dodaj pomidory, jeśli spore to przekrój na pół. Smaż przez 2 minuty. Pomidorki powinny być w całości z lekko popękaną skórką. Następnie dodaj tuńczyk, spaghetti i na końcu szpinak. Dopraw danie solą i pieprzem. Ułóż makaron na talerzach i posyp cienkimi kawałkami parmezanu.
SparaSpara
6 komentarzy
Moje smaki :)
Makarony są moim ulubionym składnikiem obiadowym. Ta wersja bardzo mi odpowiada!
Oj dawno nie jadłam takiego spaghetti. Czas najwyższy :)
Uwielbiam spaghetti na wszelkie sposoby, a to do tego prześlicznie wygląda :)
Makaron na obiad to zawsze dobra opcja :) Fajny przepis!
O tak!U nas gości często!