Dzisiaj zrobiłam kopytka. Moje kopytka trochę się różnią od tradycyjnych, bo ugotowałam je ze świeżym szpinakiem.
To danie jest bardzo proste i szybkie w przygotowaniu. Zazwyczaj robię kopytka, gdy mi zostają ziemniaki z wczorajszego obiadu. Kopytka mogą być serwowane jako danie główne z smażonym boczkiem lub roztopionym masłem, co ja bardzo , bardzo lubię, ale że mam mięsożerne dzieci w domu, musiałam więc wymyśleć jakiś solidny sosik.
Lubię mieszać składniki z różnych kuchni i dzisiejszy obiad jest tego przykładem, polskie szpinakowe kopytka ze szwedzkimi klopsikami (köttbullar) w sosie pomidorowym, podprawionym francuskim przysmakiem, tapenade.
Przepis na szpinakowe kopytka z klopsikami w sosie pomidorowym
Składniki:
na 5-6 porcji
- ½ kg gotowanych ziemniaków
- 50 g świeżego szpinaku
- sól
- 200 g mąki
- 1 jajko
Klopsiki w sosie pomidorowym
- 500 g mielonego miesa wolowego
- 1 cebula
- 1 jajko
- 2 ząbki czosnku
- 1 dl tapenade
- 1 puszka pomidorów
- oliva z oliwek tłoczonych
- 1 słoik passata
- sól i pieprz
Wykonanie:
- Ugotowane przeciśnij przez praskę. Posiekaj szpinak grubo i wymieszaj razem z mąką, ziemniakami i jajkiem na mięciutkie ciasto.
- Jeśli ciasto jest zbyt lepkie dodaj trochę więcej mąki, ale nie za dużo, aby kopytka nie były za twarde po ugotowaniu. Podziel ciasto na 6 części i zroluj. Spłaszcz lekko palcami i pokrój każdy rulon skośnie na kawałki o 2 cm szerokości.
- Gotuj szpinakowe kopytka w lekko osolonej wodzie, aż kopytka zaczną wypływać na powierzchnie wody. Wybierz kopytka z wody łyżką cedzakową.
- Obierz i drobno posiekaj cebule.
- Połącz cebulę z mięsem, jajkiem i dopraw solą i pieprzem. Formuj małe okrągłe klopsiki.
- Resztę cebuly podsmaż na złoty kolor w głębokiej patelni.
- Dodaj pomidory, tapenade i czosnek. Zagotuj sos.
- Możesz dodać trochę wody, jeśli wydaje ci się, że sos jest zbyt gęsty.
- Dodaj klopsiki do sosu i gotuj całość okolo 30 minut.
- Podawaj sos z ciepłymi szpinakowymi kopytkami
2 komentarze
Zawsze próbowałam namówić moją mamę na takie odmienne kopytka, inne niż te zwykłe.
Ona zawsze się tłumaczy ,że nie ma czasu na zabawę.. a tu wcale nie trzeba nic więcej robić jak pokroić szpinak i wrzucić do ciasta i gotowe;]
za szpinakiem nie przepadam, ale w takich kopytkach to czemu nie ;)