Nie da się ukryć, że to już jesień, chociaż jeszcze jest w miarę ciepło ale niestety mocno deszczowo. Jesienne smaki to niewątpliwie zupa buraczkowa. Jesteśmy fanami tej zupy. Ugotowałam ją z trzech rodzajów buraków: czerwonych, żółtych i biało czerwonych. Biało czerwone buraki dotychczas jadłam w sałatce lekko marynowane. Rozumiem, że podczas gotowania tracą praktycznie swój wspaniały wygląd. Nie mówiąc już po dodaniu ich do czerwonistej buraczkowej. Żółte buraki natomiast łatwiej odróżnić. Ciekawe jest jednak to, że wszystkie trzy rodzaje smakują tak jak buraki powinny smakować.
Zupa buraczkowa jest smaczna i zdrowa. Idealna zupa na jesienne słody. W moim domu garnek zupy znika szybko. Właściwie jaką zupę nie ugotuję to jej żywot jest krótki zwłaszcza teraz o tej porze. Zupy są pożywne. Moi synowi są potężni. Owszem lubią mięso ale dobrą zupą nie pogardzą. Dlatego zawsze staram się im dogodzić, również sobie i S. i gotuję zupy treściwe, tradycyjne w nowoczesnym wydaniu i niepowtarzalne. W sprawie zup czuję się jak specjalistka.
Polecam przepis poniżej. Zupy warto jeść od małego. Tak nauczyłam moje dzieci i kiedy jadę do Sztokholmu odwiedzić jednego z moich synów to wiem, że będzie chciał abym mu ugotowała zupę.
Zupa buraczkowa
4-6 porcji
Składniki:
2½ l bulionu z mięsa
6 małych czerwonych buraków
2 żółte buraki
2 biało czerwone buraki
1 cebula
2 marchewki
1 pasternak
kawałek pora
1 łyżka masła
2 łyżki posiekanego tymianku
300 ml kwaśnej śmietany
3 łyżki octu balsamicznego
sól i pieprz do smaku
Do podania
200 ml kwaśnej śmietany
2 łyżki oliwy
garść kolendry
2 łyżki przyprawy dukkah
Wlej bulion do garnka. Pokrój cebulą w kostkę i zeszklij. Marchewkę, pasternak pokrój w kostkę, pora w paski i dodaj do cebuli. Smaż krótko i przełóż do garnka z bulionem. Obierz buraczki ze skórki i pokrój, czerwone w paski, żółte w ćwiartki, a biało czerwone w krążki. Oczywiście możesz pokroić buraczki jak ci się podoba. Do zupy nie dodałam ziemniaków, więc chciałam mieć w niej trochę struktury…Ja blogerka kulinarna.
Dopraw zupę solą, pieprzem i tymiankiem. Gotuj aż warzywa będą miękkie, około 30 minut. Pod koniec gotowania dopraw zupę octem balsamicznym i śmietaną. Proponuję wymieszać śmietaną z kilkoma łyżkami zupy na początek. To zapobiega je zważeniu.
Gotową zupę wlej na talerz. Wymieszaj kwaśną śmietanę z oliwą i posiekaną kolendrą. Kolendrę możesz zastąpić natką pietruszki lub innym ziołem. Na wierzchu zupy zrób kleks ze śmietany, posyp przyprawą dukkah. Smacznego.
8 komentarzy
Twoja buraczkowa wygląda bardzo apetycznie ;)
I jest apetyczna!
Wygląda nie tylko apetycznie ,ale ma też dużo wartości odżywczych .Kleksik ze śmietany ładnie kontrastu dodaje .
Pewnie!
Przyprawa ,dukkah ,pierwszy raz słyszę o niej .Zupa zapewne smakuje wyjątkowo .Zabieram się do gotowania .Takie buraczki z zalążkami liści wkładam do ziemi i mam cały rok botwinkę , ale to tak z ciekawości .Pozdrawiam .
Zupa buraczkowa jest w moim top 5 jeśli chodzi o zupy. Bardzo smaczna i zdrowa. Często ją przygotowuje w okresie jesiennym. Tak jak w moim rodzinnym domu, podaję ją z ziemniakami i z jajkiem sadzonym. Mam w domu trzech mężczyzn i dla nich sama zupa byłaby za mało, a takie połączenie im wystarcza. Ja nie dodawałam nigdy pora, ale może warto coś zmienić :-)
Ja też mam 3 mężczyzn ale oni jedzą zupę jako przekąskę oraz na kolację.
Wygląda naprawdę smakowicie a przy okazji jest jeszcze zdrowe. Idealne pierwsze danie. Dziękuję za inspiracje.