Tagine to marokański, bardzo aromatyczny gulasz. Niedawno przygotowałam tagine wołowy z wędzonymi śliwkami, cukinią i ciecierzycą z dodatkiem przypraw. Delikatna nuta cynamonu, słodkie, wędzone śliwki, ostry smak kminu rzymskiego i kajeńskiego pieprzu połączyły się we wspaniałą aromatyczną całość.
To już kolejny przepis na tagine. Dzisiejszy przepis różni się nieznacznie co do sposobu przygotowania tagine. Tym razem postanowiłam zamarynować wołowinę aby danie nabrało jeszcze większego aromatu. Uważam tą próbę za udaną, więc jeśli macie czas na marynowanie mięsa przed gotowanie to bardzo polecam.
Przepis na tagine wołowy z suszonymi śliwkami
Składniki:
na 8 – 10 porcji
- 900 g wołowiny, polecam antrykot
- 4 łyżki oliwy
- 2 cebule
- 1 doniczka świeżej kolendry
- 1 puszka ciecierzycy, 400g
- 2 puszki krojonych pomidorów, 400g
- 800 ml bulionu z warzyw
- 2 zielone cukinia
- 200 g wędzonych śliwek kalifornijskich
- 4 łyżki prażonych migdałów, posiekanych
- sól do smaku
Marynata do wołowiny
- 2 łyżeczki soli
- 1 ½ łyżeczki czarnego pieprzu, w całości
- 2 łyżeczki nasion kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka nasion kolendry½ łyżeczki pieprzu kajeńskiego
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 ½ łyżki świeżego imbiru, startego
- 1 łyżka papryki w proszku
Wykonanie:
- Na suchej patelni upraż nasiona kminu, kolendry i pieprzu, po czym zgnieć w moździerzu. Wymieszaj wszystkie przyprawy z solą i imbirem. Mięso pokrój w dość dużą kostkę i wymieszaj dokładnie z marynatą. Wstaw do lodówki na co najmniej 4 godziny lub na noc.
- Cebulę zrumień na oliwie z dodatkiem przypraw. Po 2 minutach dodaj zamarynowaną wołowinę i zrumień. Przełóż wszystko do garnka, dodaj ciecierzycę, pomidory, sól do smaku. Gotuj na wolnym ogniu przez 2 – 3 godziny, aż mięso będzie bardzo miękkie. Na godzinę przed zakończeniem gotowania dodaj śliwki i cukinię pokrojoną w kostkę.
- Podaj danie z szafranowym ryżem, posypane migdałami.
12 komentarzy
pycha :)
Piękny!
Z wędzonymi sliwkami nabiera rodzimego charakteru.
Dziękuję Aniu!
Wygląda niesamowicie, nigdy nie próbowałam Tagine, ale ten przepis mnie do tego zachęcił!
Polecam!
Pachnie przez monitor:-) Małgosiu, spięłam się i zrobiłam coś specjalnie na Twoja akcję – wrzucę jutro w ostatni dzień:-)) Pozdrawiam:-)
Super Marzenko! Pozdrawiam!
W sobotę robiłam bitki wołowe ze śliwkami :)
Też mam na nie ochotę!
przepysznie wygląda
Świetnie wygląda! Ja jakiś czas temu robiłam z baraniny i było fantastyczne, ale w najbliżzym razie chyba zrobię taką z wołowiny ;)
Polecam bardzo!