Wszyscy, którzy odwiedzają mój blog, wiedzą, że lubię perską kuchnię nie bez przyczyny. Mój mąż pochodzi z Iranu i od czasu do czasu testuję nowy przepis kuchni irańskiej. Dzisiaj ugotowałam perską zupę noworoczną. Oryginalna nazwa zupy brzmi Asheh Reshteh co oznacza zupa z makaronem.
Zazwyczaj jadamy tą zupę na noworocznym party, ale w tym roku zdecydowałam się po raz pierwszy spróbować sił i ugotować zupę. Zapytacie pewnie zupa noworoczna o tej porze…Jutro obchodzimy irański sylwester, który po części przypomina naszą Wielkanoc, bo jest symbolem życia i po części Noc Świętojańską, kiedy to rozpalamy ognisko. Irańczycy rozpalają małe ogniska i przeskakują przez nie, zostawiając smutki i problemy za sobą. W ten sposób rozpoczynają świętowanie Nowego Roku czyli Norouz.
Asheh Reshteh to perska zupa noworoczna, która zajmuje centralne miejsce na irańskim noworocznym stole. Reshteh po persku oznacza makaron. Do zupy dodaje się makaron podobny do fettuccine ale o wiele cieńszy. Makaron w zupie symbolizuje szczęście i sukces.
Do tej zupy zużyłam wszystkie mrożone zioła jakie miałam. Znajdziecie w niej pietruszkę, miętę pieprzną i kolendrę. Na koniec dodałam jeszcze świeży szpinak. Zupa jest gęsta i baaaardzo pożywna, a to za sprawą roślin strączkowych jak czerwona fasola, ciecierzyca i zielona soczewica. W tym roku zupa się sprawdziła się podwójnie. -8 na dworze…Naprawdę przydała się na rozgrzewkę.
Perska zupa noworoczna
6-8 porcji
Składniki:
2 czerwone cebule
4 ząbki czosnku
300 g ugotowanej ciecierzycy
300 g ugotowanej czerwonej fasoli
60 g zielonej soczewicy, waga sucha
300 ml pokrojonej natki pietruszki, u mnie mrożona
2 doniczki świeżej kolendry
250 ml pokrojonej mięty pieprzowej
4 duże dymki
150 g świeżego szpinaku
150 g makaronu, pokruszonego
1½ łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka czarnego pieprzu
2 łyżeczki nasion kminu rzymskiego, prażone i zgniecione w moździerzu
1 łyżeczka zmielonej kolendry
1 łyżka soli
1,5-2 l warzywnego wywaru
50 ml oliwy
kwaśna śmietana do podania
Cebulę i czosnek obierz i pokrój w kostkę. Zeszklij na oliwie. Dodaj pietruszkę, kolendrę, miętę, pokrojoną w piórka dymkę i opłukaną soczewicę. Smaż przez 5 minut. Przełóż do garnka, wsyp przyprawy i wlej wywar. Gotuj zupę przez 25 minut. Odcedź ciecierzycę i fasolę (użyłam ekologiczne produkty z kartonu) i dodaj do zupy oraz pokruszony makaron. Gotuj zupę przez 5 minut. Na koniec włóż opłukany szpinak, wymieszaj i doprowadź zupę do wrzenia. Ewentualnie dopraw solą. Podaj zupę w miseczkach, a na wierzchu połóż łyżkę gęstej śmietany. Smacznego!
6 komentarzy
zapisuję sobie przepis i zupę na pewno zrobię
To czekam na wpis i twoją reakcję!
Jestem bardzo ciekawa smaku tej zupy. Troszkę czytałam o irańskiej kuchni. Ponoć wspaniała. Cieszę się, że będę mogła jej w sierpniu popróbować, bo mam już zaplanowany wyjazd m.in. do tego kraju. Mam nadzieję, że dojdzie do skutku:)
No nie wiem czy Twój wyjazd będzie aktualny…Do tego czasu może się dużo zmienić w Iranie i my mamy nadzieję, że na lepsze…Zupkę polecam bardzo!
Zupa na pewno jest przepyszna :) Miłego świętowania :*
Super przepis, chętnie wypróbuję za jakiś czas. Tylko w mojej wersji bez cebuli ;)