Mega pyszna owsianka nigdy się nie znudzi! Owsianka to ugotowane w mleku lub w wodzie płatki owsiane, dosłodzone do smaku i podawane najczęściej z owocami, syropem lub miodem oraz z orzechami. Obecnie panuje prawdziwe odrodzenie owsianki. Osobiście jako dziecko nie cierpiałam owsianki, bo moja mama zawsze gotowała zupę owsiankową na mleku. Dla mnie była to prawdziwa zmora.
Owsiankę zaczęłam jeść, kiedy moje dzieci zaczęły chodzić do przedszkola i domagać się owsianki w weekendy. Kiedy więc pierwszy raz ugotowałam gęstą owsiankę na wodzie i zjadłam ją z cynamonem i smażonymi jabłkami to od razu się w niej zakochałam.
Dzisiaj nie mam problemów z jedzeniem owsianki, choć często sięgam po alternatywne owsianki, które zawierają mniej węglowodanów i jak się domyślacie zero płatków owsianych. Warto sobie zrobić przerwę w postaci diety niskowęglowodanowej po świątecznym obżarstwie. Ale jeśli wciąż wolicie tradycyjną owsiankę to polecam przepisy, które zaprezentowałam tu na blogu w ciągu ostatnich lat.
Mega pyszna owsianka
Moją ulubioną owsianką jest ta gęsta, która oprócz płatków owsianych zawiera karmelizowane gruszki i mnóstwo zdrowych nasion. Tę owsiankę mogę jeść codziennie, bo jest niesamowicie kusząca, a przy tym syta. Posypuję ją łuskanymi nasionami konopi i pistacjami. Wybieram soczyste gruszki, które pięknie karmelizuję na maśle i miodzie. Nikt nie może powiedzieć nie tak pięknie podanej owsiance!
Inną pyszną owsianką jest ta z dodatkiem jogurtu i jagód. Taka owsianka smakuje mi najlepiej latem, kiedy mogę ją zjeść ze świeżo zebranymi jagodami. Jednak zimą też nie pogardzę takim śniadaniem, używając mrożonych jagód. Staram się też minimalizować rafinowany cukier. Dlatego wybieram suszone owoce, miód lub syrop z błonnika aby lekko osłodzić owsiankę.
Jak wspomniałam, staram się zawsze przemycić do moich owsianek zdrowe suplementy diety, do których niewątpliwie należy granulowany pyłek pszczeli. Pyłek pszczeli jest nie tylko bardzo odżywczy, ale również naturalnie słodki, więc używam go zamiast rafinowanego cukru. Zaobserwowałam, że wiele osób lubi owsianki ze względu na słodkie dodatki. Osobiście bardzo ograniczam węglowodany, a przede wszystkim biały cukier i mąkę. Kiedy jednak mam ochotę na coś słodszego to z chęcią sięgam po owsiankę z bananem.
Czekoladowa owsianka to kolejny owsiankowy hit. Zrobiłam ją kiedyś i zjadłam ze smakiem. Mój kompromis tu polegał na tym, że wybrałam gorzką czekoladę. Poza wzbogaciłam owsiankę o zrumienione masło, które sprawia, że owsianka syci na dłużej.
Od dłuższego czasu ograniczam węglowodany w mojej diecie. Ponieważ lubię owsiankę, potrzebowałam wymyśleć niskowęglowodanową alternatywę tego pysznego dania na śniadanie. Stąd powstał przepis na keto owsiankę, którą po raz pierwszy zaprezentowałam na moim lchf blogu. Ta pseudoowsiana jest równie pyszna jak tradycyjna wersja, ale wiadomo, nie podnosi cukru i przez to stabilizuje wydzielanie insuliny. Jest w niej wszystko co lubi: nasiona chia, siemię lniane, nasiona konopi, migdały i oczywiście spora porcja tłuszczu w postaci oleju kokosowego lub oleju MCT. Bardzo ją lubię i jest ona obecnie moim śniadaniem numer jeden!